„KLER”. Czym i jak to zjeść?

1-10-2018 
Od dłuższego czasu szykuje się na tanią rozrywkę, na której, za swoje ciężko zarobione pieniądze, będę chciał się pośmiać, dobrze zabawić, fajnie spędzić czas, a kasa za bilet będzie gratyfikacją za wyprodukowanie filmu – czyli pomysł i wykonanie. Nie chcę się wgłębiać w szczegóły i ile w tym prawdy, wszyscy dobrze wiedzą.

Przeczytałem recenzję jakiegoś vlogera, autora wideobloga „Ponarzekajmy o filmach”. Jestem w głębokim szoku z braku jego profesjonalizmu, a może tylko o czytelność i popularność chodzi. Ten film żadnych szans na Oskara nie ma, ani to w kategorii komedia, ani horror, tym bardziej dokument. Wiem, czego mam się spodziewać po filmie, że będzie to „przerysowany” obraz, a żeby efekt był wzmocniony, to sami tacy bohaterowie tego obrazu będą.
A że tym razem na duchownych trafiło, sorry, nie moja wina.

Nie, nie byłem jeszcze na filmie, czekam, aż bilety będą dostępne w sprzedaży i kolejki się skończą, źle toleruje tłum. Przerzedzi się w kinie, oglądnę film w spokoju i nikt nie każe mi się zamknąć, jak za głośno będę się śmiał.
A może trafie na jakiś obrońców kościoła, którzy gdzieniegdzie doprowadzili do zakazu wyświetlania filmu, ale sami przyszli zobaczyć, o co chodzi w filmie?? Poznać prawdę?? Sam nie wiem. Oglądnę już … w krótce.

2-10-2018
Tłumy przed kinem o czymś muszą świadczyć, a reklama zafundowana twórcom filmu przez nasze Duchowieństwo, zszokowane filmem, jest bezcenna. Na razie czytam recenzje i szykuję się duchowo na film. Duchowo może za dużo powiedziane, podchodzę do tego jak do komedii, a nie filmu dokumentalnego. Jak to mówi jeden z naszych ulubionych gawędziarzy Marcin Daniec: „bo każdy coś za uszami ma”.
W przypadku tego filmu tak jest, ale nie można generalizować.
Są też źli, nieudolni lub zachłanni lekarze (Botoks), przekupni policjanci (Drogówka), adwokaci i sędziowie, złośliwi i nieludzcy nauczyciele, a powinni przykładem asertywności świecić. Można tak długo wymieniać i na nikim nie zostawić suchej nitki. Ale nie świadczy to o tym, że wszyscy tacy są.

4-10-2018
Nie wiem, czy już iść do kina, czy czekać dalej?? Zaczyna pomału przycichać szum wokół filmu, albo tylko to jest moje subiektywne odczucie, coraz częściej księża i zakonnicy wyrażają się pochlebnie, że wcale to nie jest komedia, więc z czego się śmiać?? 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.