Jak określić poziom szczęścia w danym momencie? Wszystko zależy od sytuacji, jakiej to „szczęście” dotyczy. Tym razem zajmę się promocją w jednej z galerii handlowych w Krakowie przy Zakopiance, po prawej stronie jadąc od Zakopanego. Dlaczego od Zakopanego? Bo wszyscy to coś znają, albo tylko główną ulice tego miasta – Krupówki. Ale nie o to tutaj chodzi. Jeżeli ktoś nadal nie wie, o które Centrum Handlowe chodzi, podpowiadam, że nie bez powodu użyłem dwa razy nazwy Zakopane przy określeniu lokalizacji.
Promocja jest, a raczej była, szacowna, bo za dokonanie zakupów za min 50zł, otrzymywało się los na loterię, na której można było wygrać jedną z 2000 nagród po 50zł, do realizacji w Galerii.
Skuszony promocją postanowiłem sprawdzić poziom swojego szczęścia. Udałem się do jednej z Drogerii w tym Centrum, zakupiłem wodę toaletową za 99zł, a z paragonem udałem się do punktu dystrybucji kuponów. Mogłem dokupić coś za 1PLN, wtedy przysługiwałyby mi 2 (słownie: dwa) losy. Ale stwierdziłem, nie wolno być zachłannym, trzeba zostawić trochę szczęścia innym.
Po otrzymaniu owego długo wyczekiwanego losa podszedłem ostrożnie do maszyny losującej. Jakaś kobieta miała kilka kuponów, ale każdy był pusty, a napis pojawiający się na ekranie „spróbuj ponownie” samego mnie zaczął denerwować. Przyszła moja kolej i licząc na czarną serię spodziewałem się najgorszego – że zobaczę „spróbuj ponownie”. Co wtedy? Wstyd i hańba, jak odejść od maszyny z niczym??
No i do dzieła. Skanujemy kod, na ekranie pojawia się „zdrapka” i ja ją całą ręką zaczynam zmazywać. Ku mojemu, nie powiem że nieoczekiwanemu, zdziwieniu okazało się, że wygrałem 50PLN!!! W te pędy udałem się do punktu rejestracyjnego po odbiór karty z doładowaniem 50PLN.
Kilka dni później z całą rodziną postanowiliśmy spróbować szczęścia grupowego, licząc na szczęście najmłodszego członka rodziny. A że była pora obiadowa, po posiłku, który musiał dla wszystkich przekroczyć 50zł, poszliśmy do punktu rejestracji i odebraliśmy los. No i czas na maszynę losującą i … Bingo!!! Mamy kolejne 50PLN na karcie. Co teraz, taka seria szczęścia nie może przejść nam koło nosa. Co tu kupić, aby znowu z dwóch paragonów przekroczyć 50PLN? Co potrzebujemy?? Papier toaletowy okazał się tym produktem, na którego zapotrzebowanie jest na okrągło, jak papier długi. No to do Drogerii po papier toaletowy, dwie maseczki, plus kupon z KFC za posiłek najmłodszego, 50PLN przekroczone i dawaj po losa.
Do maszyny losującej i … Bingo!!! Mamy kolejne 50PLN na karcie.
Takie szczęście nie można porzucić. Robimy duże zakupy w Markecie tego Centrum. Przekraczamy 150zł, otrzymamy 3 losy i jak seria szczęścia nam dopisze, wygramy może ponownie?? Szybkie zakupy, kwota niestety nie przekroczyła 150zł, bo po uwzględnieniu rabatu na „Kartę dużej rodzinki” wyszło 142zł. Cholera jasna. Czy to zły znak?? Po uzyskaniu informacji w punkcie rejestracji paragonów, że paragony tego sklepu nie biorą udziału w promocji, byliśmy załamani, ale wyciągając pozytywy, to były takie, że po powrocie do domu mieliśmy co jeść, a nie tylko 2 karty po 50PLN.